Sesja Adara Stream Klientka

Odczucia i obrazy Klientki:

Widzę kartkę, dyplom, pomarańczowe litery po kirgijsku. Ktoś mi mówi o tym dyplomie. Ogromny ból w oczach i nad brwiami. Poczułam potrzebę owinięcia się kocykiem jak kokonem i nawet nie wiem, w którym momencie usnęłam.

Moja wizja:

Strumień złotej energii spłynął jak wir do głowy i przeciął całe ciało Klientki. Oczyszczanie. Następnie otulił całe jej ciało jak złoty kokon. W tej małej przestrzeni rozpoczęło się oczyszczać serce, ale jest to już druga sesja, więc nie było dużo zauważalnego bólu w sercu. Z serca jak banki mydlane zaczęły wypływać małe serduszka, dużo serduszek, które ją otoczyły i te serca stały się duszami istot, które zawsze były z nią związane miłością. Bardzo dużo istot, wszystkie zamknięte obiegi karmiczne bo dusze czyste, przeźroczyste, kochające, zaczęły wokół niej tańczyć i wiem, że przekazały jej poczucie, informację, że nie jest sama. Potem z jednego serca powoli energia zaczęła się zagęszczać i wyłaniać z niej postać męska, która odpowiedziała na moją prośbę o fizyczną miłość w tym życiu. Potem zobaczyłam most, znowu most, Klientkę jak na nim stoi i patrzy w dół oraz w dal. Potem obraz mostu na jakiejś wystawie, raczej szkic. Wrocław bo wiem, że są gdzieś kamienne krasnale obok.

Wnioski:

Klientka poczuła się bardzo bezpiecznie, zrobiła sobie kokonik z kocyka i usnęła. Zrobiło się jej błogo i dobrze. To jest właśnie ten kokon, który widziałam ze światła. Pole wibracyjne miłości wytworzone wokół pozwoli Klientce otworzyć się na miłość, przyciągnie tego jedynego. To będzie emanacja światłem miłości, bezpieczeństwem, swingiem, zwiewnością, eteryczną delikatnością uczuć. Emanowanie taką energią na innych pozwoli ludziom nie odczuwać lęku, strachu. Będzie przyciągało tą samą lekkość i radość. Bezinteresowność. Ludzie wokół będą ją odbierali trochę jak nie z tego świata, stworzoną nie z materii, tylko lekkości, utkaną z eteru, miłości, która ją otoczyła i otoczy wszystkie osoby, które poczują miłość wokół niej. Pole wibracyjne na poziomie serca nie musiało się oczyszczać, teraz zaczyna się od prawa przyciągania, które zaczyna się w głowie. Wszystko co uwolniła z serca przyciąga w głowie i pozwoli się Klientce otworzyć na to, że można, że zasługuje na to, czego pragnie. Kartka, która później zmieniła się w dyplom, czyli osiągnięty sukces, nagrodę, za nowe zapisanie obszarów serca. A co zostanie przekazane i w jakich kierunkach okaże się lekcja pokażą na pewno kolejne sersje, które będą tym razem codzienną pracą Klientki polegającą na odsłuchaniu nagranej dedykowanej dla niej sesji przesyłu Adara Stream. 

Wynik:

Już kilka tygodni po sesji Klientka zauważa bardzo dużo serdeczności ludzkiej wokół siebie. Szczególnie wśród osób bliskich, w rodzinie następują wyraźne zmiany w stronę jedności, czerpania radości ze wspólnie spędzanego czasu. Oczyszczają się relacje z kobietami. W tej sesji element kobiecy jest bardzo widoczny, więc ten obszar życia w pierwszej kolejności zmienił się. Również poczucie kobiecości w ciele. W ogóle wewnętrzna zgoda na bycie kobietą. Widać, że w tych obszarach bardzo mocno energia Adary pracowała, ponieważ zmienił się poziom porozumienia czy komunikacji z kobietami. Nie wchodzenie w konflikty, nie odbieranie bezpośrednio do siebie ich własnych zmiennych nastrojów, czy pretensji. Do tej pory Klientka bardzo empatycznie reagowała na wszystkie niemożności kobiet. Teraz umie oddzielić kreską ich emocje od swoich własnych. Jest raczej obserwatorem. W związku z tym nie czuje się tak bardzo raniona przez kobiety jak to było wcześniej. Również w sposób normalny komunikuje swoje potrzeby. Nie kosztuje ją to tak wiele, jak kosztowało wcześniej. Zawsze bardzo patrzyła, aby nikogo nie urazić. Teraz większą uwagę skupia na tym, aby ona sama nie została skrzywdzona. Bardzo dobry czas wspólnych kobiecych rozmów, dzielenia się czy radości. Brak poczucia samotności.


Sesja Adara Stream – odsłuchanie

Odczucia i obrazy Klientki:

Widziałam ciemność i błyski światła w tej ciemności, po chwili wyłoniła się twarz kobiety z zamkniętymi oczami i widziałam tylko zamknięte oczy, rzęsy, nos i usta. Sama twarz. Płynęła tak przed moimi oczami, dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że kobieta unosi się w bardzo gęstej wodzie. Jest spokojna, relaksuje się. Jest ciemno, jakby noc, ale nie czarna noc - tylko granatowa. Gdzieś w tle widzę błyski światła. Jakby wokół tego morza i kobiety rozświetlało się złote światło. Rozbłyskało i znikało. To unoszenie skojarzyło mi się z komorą floatingową, nigdy jeszcze nie byłam, ale chciałam. Poszukam teraz w moim mieście.

Po chwili drugi raz odsłuchałam nagranie, ponieważ jakoś mi to pierwsze odsłuchanie tak szybko minęło, że nie zdążyłam się nim nacieszyć i skupić. I znowu zobaczyłam jak pływam w tej gęstej wodzie, teraz przyszło zrozumienie, że to jestem Ja. Poczułam ból w głowie. Dosłownie rozpierało mnie pomiędzy brwiami i skroniami. I bolała mnie góra głowy. Jakby coś na siłę mi przez nią przechodziło a kiedy skupiłam swoją uwagę na tym, zobaczyłam olśniewające białe światło, które przeze mnie przepływało. Z jednej strony pływałam w granatowym oceanie a z drugiej piękny strumień światła przepływał przeze mnie na wskroś. Dwa w jednym. Niesamowity widok. Poczułam jak zaczyna mnie swędzieć prawa ręka. Tuż po skończonej sesji przestała. Natomiast poczucie rozpierania w głowie nadal było przeze mnie odczuwalne jeszcze kilkanaście minut po sesji. Nie tak silne, delikatne. Aż ustało.

Dziękuję.


Sesja Adara Stream – odsłuchanie 2 

Odczucia i obrazy Klientki:

Hello,

Wrażenia z dzisiejszej sesji: Widziałam kobietę, która szła drogą wśród pól lub łąk ubraną w rozkloszowaną spódnicę. Szła lekkim krokiem, niemal tanecznym. Widziałam tylko dół ciała. Nogi. Następnie zaczął mnie boleć brzuch, tak ściskać i skręcać. A na koniec zobaczyłam dwie gołe nogi kobiece, które były założone jedna na drugą i tak sobie fikały lekko w powietrzu. Ta Pani sobie odpoczywała z nóżkami w górze. Nie wiem czy to byłam ja na pewno, bo dziś takiego silnego przekonania jak wczoraj nie miałam.

Wnioski:

Powtarza się aspekt kobiecy w sesji. Tym razem obraz jest bardziej dynamiczny, kobieta już jest otwarta, wyrusza w drogę. Widać, że ta podróż przynosi jej radość, stąd te fikające nóżki w powietrzu czy taneczny krok. Wyjście z siebie i swojego wnętrza doprowadza do kolejnego bardzo poważnego programu, który dotyczy macierzyństwa i bólu utraty dziecka, stąd ten odczuwalny ból w dolnych partiach brzucha. Nastąpiło usunięcie negatywnych emocji, które blokowały Klientkę z tego poziomu problemu. Ponieważ jest to problem, którego Klientka jest świadoma – informacja, która przyszła w trakcie hipnozy regresywnej, tutaj światło Adary skupiło się na ostatecznym oczyszczeniu pozostałego bólu.


Sesja Adara Stream – Klientka odsłuchanie 3

Odczucia i obrazy Klientki:

Hello,

Dziś rano zrobiłam sesje i tak: Od razu widziałam plątaninę rur i one szły w różnych kierunkach, potem usłyszałam Ciebie jak mówiłaś o strumieniu energii, który ma mi oczyszczać wszystkie blokady. I zobaczyłam siebie ze szczotką do mycia butelek jak siedzę i czyszczę te rury i tak machałam tą szczotką i przepychałam jakieś tam złogi w nich tkwiące. Zajęłam się szczególnie jedną rurą, która się zrobiła długa i prosta i ja już sięgnąć nie mogłam dalej, więc szczotka mi sama poleciała w dół i ją czyściła i przepychała to wszystko, co w niej utknęło. Wszystko zostało usunięte na zewnątrz w głąb Matki Ziemi. I koniec. I przed samą sesją wyciągnęłam Kartę Anielską na dzisiaj i mi wyszedł:

ARCHANIOŁ URIEL

Twoje uczucia zostały uzdrowione, co pozwala Ci otworzyć się na większą miłość.

Pomogę Ci pozbyć się gniewu i niemożności przebaczenia z Twojego serca i umysłu.

Aaaach ja pięknie

Wnioski:

Jak widać kolejny dzień sesji przyniósł następny poziom uzdrawiania. Rury, plątanina rur symbolizuje w tym przypadku wszystkie przekonania, blokady, traumy, ból, który pochodzi z programu rodzinnego. Przekonań całego rodu, który zbiera te toksyczne energię, które dosłownie czujemy jak obstrukcję, która utyka w naszym systemie energetycznym. Staje się źródłem zatrucia obecnych przekonań dotyczących miłości. Woda jest powszechnym symbolem łączącym nas z emocjami, a więc w całym procesie widać jak energia Adara Stream przechodzi na kolejne poziomy pracy. W tej sesji pojawia się znany już element Adara Stream, który pojawiał się u Klientki I – element własnej woli. Ten moment decyzji, ile sami jesteśmy w stanie popracować nad zmianami w sobie, nie zostawiając wszystkiego samemu procesowi energetycznemu. Światło Adary łączy tą pracę w sposób wspaniały. Klientka sama zabrała się do pracy i dosłownie szczotą czyści swoje kanały energetyczne ze złogów. I na koniec wspaniałe przesłanie anielskie pokazujące jej, że jest na cudownej drodze uzdrowienia serca.


Sesja Adara Stream – Klientka odsłuchanie 4-5 

Odczucia i obrazy Klientki:

Hello,

Dziś rano zrobiłam sesje i nic się nie działo. Widziałam natomiast złote światło, które spływało tuż przed moimi oczami. A wczoraj przy porannej sesji zobaczyłam kwiaty, na początku tulipany, potem inne. Wszystkie widziałam od dołu, były ogromne a ja malutka, jak Calineczka. Stałam i je podziwiałam jakie są piękne i jakie duże. Widziałam najpierw żółte tulipany, potem czerwone gerbery od dołu bardzo wyraźnie. I nagle w moich dłoniach pojawiły się grabki i zaczęłam grabić ziemię wokół ich łodyżek.  Wczorajszego ranka przyszła również do mnie Kicia (ukochana kotka, która odeszła ok. 2 tygodnie temu). Siedziałam na sofie i czytałam książkę i nagle usłyszałam jak idzie do jedzonka, te jej pazurki uderzające o panele. Pogadałam sobie do niej jak zwykle, ale w odpowiedzi nic nie usłyszałam. Natomiast dzisiaj rano wyciągnęłam Kartę Anielską: SONYA.

Przynoszę Ci wiadomość od ukochanej zmarłej osoby: „Jestem szczęśliwy i spokojny. Bardzo Ciebie kocham. Proszę, nie martw się o mnie.”


Sesja Adara Stream – Klientka odsłuchanie 6 

Odczucia i obrazy Klientki:

Hello,

Wrażenia z dzisiejszej sesji. Na początku było tylko jasne światło, tak normalnie jak je widzimy, kiedy zamykamy oczy. Następnie światło przybrało kolor niebieskawy i pokazała mi się twarz kobieca z zamkniętymi oczami, z pięknymi rzęsami. Widać w niej było dużo spokoju i ciszy. Wówczas usłyszałam, kiedy powiedziałaś: TERAZ. Kobieta otworzyła oczy i popatrzyła się przed siebie, ja ją widziałam lekko z boku. I tak patrzyła się na mnie, obraz powoli się przesunął i na końcu ponownie miałam ją na wprost siebie. Widziałam tylko jej oczy. Piękne i głębokie. W głowie pojawiła się myśl, że w końcu nadszedł czas na działanie. TERAZ.

Wnioski:

Czas na działanie. Cudownie. Ponownie wracamy do obrazu kobiecej twarzy, jak w sesji pierwszej. Otwarte oko będzie symbolizowało gotowość. Wszystko co wewnątrz i swojego i rodu – zostało usunięte. Czas na otwarcie i na działanie. Oczy to zwierciadło duszy, kolor niebieski to słowo. Nastąpi odblokowanie czakry gardła a więc i sposobów wyrażania siebie oraz ekspresji opowiadania o pięknie, które Klientka widzi. O wyrażeniu siebie. Z ludzkiej twarzy możemy wyczytać wszystko. Nic nie okłamie. A więc przyjdzie kolejny poziom uznania siebie. Tam gdzie wszystko było ukryte w ciemnych, granatowych barwach księżyca teraz nastąpi wyzwolenie w uczciwości, w samoświadomości, która nie pozwoli już więcej zamiatać pod dywan to co boli, lub sabotować to, co się widzi. Wszystko się dzieje w obszarze tego, w jaki sposób Klientka patrzy na świat, na ludzi, na siebie. Sesja pokazuje, że świat jest zachwycający, że jej wewnętrzne dziecko tak go widzi, pragnie się nim cieszyć, ale z poziomu głowy Klientka blokowała tą prostą radość utykając gdzieś w przekonaniach czy programach zadanych w dzieciństwie. Programem będzie odpowiedzialność, która jest stawiana ponad wszystko. Również ponad siebie. Ta wewnętrzna potrzeba, że trzeba wypracować własnymi rękami wszystko, że nic nam nie jest dane tak po prostu, że na wszystko musimy zapracować. A przecież Calineczka absolutnie czuje się Panią całej łąki, na której rosną kwiaty i mało tego jej ciekawość świata jest tak wielka, że nie boi się wyruszyć na ptaku w podróż w nieznane. Czuje się wszędzie cudownie dobrze. Bo czuje się częścią tego, a nie jest tylko obserwatorem. Dotychczasowe sesje Klientki pokazują wyraźnie jak cały czas obserwuje wszystko z pozycji zewnętrznej, z pozycji jakiejś wyższej przestrzeni. Jakby trwała w tym stanie bojąc się tak naprawdę wejść w życie, aby nim żyć. Czyli czerpać z niego radość. Nie czuje jedności tylko separację. To obserwowanie oka bardzo wyraźnie podkreśliło ten aspekt. Ale teraz nadszedł czas zmiany.


Sesja Adara Stream – Klientka odsłuchanie 7 

Odczucia i obrazy Klientki:

Hello,

Dziś nic, żadnych wizji. Pustka. Wieczorem zrobiłam sobie jeszcze jedną sesję. I tak: Długo nic się nie pojawiało, nagle zobaczyłam jedno oko kobiece, które szybko przepłynęło koło mnie, potem zobaczyłam od tyłu czarnego psa machającego ogonem, który szedł przed siebie. Pojawił się na sekundkę i zniknął, po czym zobaczyłam bociana stojącego na jednej nodze w trawie, po chwili ten obraz również zniknął i potem już nic.

Wnioski:

Widać, że energia powoli już przestaje płynąć. Powoli nadchodzi koniec zaciągania światła oraz czas implementacji energii i osadzania się w polu energetycznym Klientki. Oko kobiece jest jakby przypomnieniem Bogini Matki, że widzi Klientkę i pamięta o jej pragnieniach. Wszystko się dopełni we właściwym czasie. Proces zmian ruszył, tym razem nawet samo oko jest już w ruchu. Bocian symbolizuje nowe, polskie. Pies jest symbolem wierności, przyjaźni. Bardzo szczerą istotą, która jest wierna. Bocian na jednej nodze przynosi szczęście i spełnienie. Być może zwiastuje powrót przyjaciela z dzieciństwa lub kogoś z rodzinnych stron. Czarny pies, więc jeszcze niewidoczny. Na razie w przestrzeni energetycznej. Najpierw przyjdzie nauka przyjaźni, szczerości, otwartości w rozmowach.


Sesja Adara Stream – Klientka odsłuchanie 8 

Odczucia i obrazy Klientki:

Cześć,

Jestem po dzisiejszej sesji. Nie było żadnych wizji oprócz jasnego, zielonego światła, które widziałam przed oczami.

Wnioski:

Kolor zielony pokazuje nadal na trwające uzdrowienie w obszarze serca, plus manifestuje się również praca Archanioła Rafaela. Prawdopodobnie wspiera ten proces.


Sesja Adara Stream – Klientka odsłuchanie 9 

Odczucia i obrazy Klientki:

Cześć,

Dziś widziałam tylko światło. Najpierw żółte, które po chwili zrobiło się jasne i zaczęło zmieniać kolory: jasny żółty, złoty, pomarańczowy i na końcu kolor czerwony. Potem znów zrobiło się jasno i tak pozostało do końca.

Wnioski:

Światło żółte pokazuje na trwający proces uzdrawiania w czakrach dolnych: splocie słonecznym, czakrze sakralnej oraz w czakrze korzenia. Dodatkowo proces ten będzie wspierany energią walecznego Archanioła Michała i pokazuje, że ważne w całym procesie jest również silne ja Klientki oraz jej własna wola. Czy tak naprawdę pragnie otworzyć się na miłość. Trzeba będzie dać sobie wewnętrzną zgodę na zmiany i już nie bać się, iść do przodu. Stąd Archanioł Michał, który doda odwagi na nowej drodze zmian. Tego ranka Klientka dodatkowo otrzymała przesłania anielskie:

Archanioł Rafael

Pomagam Ci leczyć siebie i innych. Tak jak ja, jesteś uzdrowicielem.

Archanioł Uriel

Twoje uczucia zostały uzdrowione, co pozwala Ci otworzyć się na większą miłość. Pomogę ci pozbyć się gniewu i niemożności przebaczenia z Twojego serca i umysłu.


Posumowanie Klientki sesji Adara Stream:

Pierwszą sesję Adary miałam zrobioną przez Ciebie 21 marca 2018r. Powiedziałaś, że serce moje już nie potrzebowało uzdrowienia tylko głowa. Podobną informację otrzymałam dnia następnego, kiedy rano przyszła do mnie Karta Anielska, która miała mi opisać sesję Adary:

Archanioł Gabriel. A jej przesłanie jest związane bardzo mocno z komunikacją oraz innymi metodami wyrażania siebie.

Dwa dni po sesji wyjechałam na wycieczkę do jednego z miejsc, gdzie pamiętam swoje doświadczenia karmiczne. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, ponieważ właśnie bardzo mocno osadzone na komunikacji, na kontroli czasu, na luzie i wolności. Pierwszy raz mogłam spokojnie zobaczyć jak sobie jako kobiety zapodajemy kontrolę zamartwiając się o rzeczy kompletnie nie istotne, co powoduje, że nie umiemy czerpać zwykłej radości chwili. Wszystkie reakcje, które zwykle byłyby dla mnie źródłem cierpienia, poczuciem odrzucenia czy krytyki, tym razem były przeze mnie bardzo wyraźnie zauważalne i odsuwane na bok. Widziałam z poziomu głowy te zachowania, ale z poziomu serca mnie już nie dotykały. Miałam bardzo duże zrozumienie tego kobiecego zamartwiania się. Ale tym razem już w nim nie brałam udziału.

Również bardzo intensywnie odczuwałam w ciele uwolnienie doznań karmicznych. Jest to już moja trzecia wyprawa w miejsce karmiczne, dwie poprzednie były bardzo lekkim, przyjaznym doświadczeniem. Wspomnienia były delikatne. Tym razem bardzo mocno odczułam ból, moje serce bardzo mnie bolało, momentami miałam problem z oddychaniem w związku z bardzo głębokimi emocjami, które pojawiły się na miejscu. Widziałam bardzo wyraźnie jak uwalnia się ból nagłej śmierci, który tam doświadczyłam. Emocje mi puściły i stan względnego uspokojenia uzyskałam w ostatnim dniu wycieczki.

Kolejną zmianą jest to, że zauważyłam, że zaczęły mi się poprawiać relacje z siostrami, jest w nich więcej serdeczności, miłości i luzu.

Widzę w sobie zmianę w stosunku do zarzutów czy oczekiwań jakie mi stawiały siostry, bo tak głównie do tej pory ze mną rozmawiały, wytykając mi co źle powiedziałam, co kiedyś powiedziałam a co teraz i musiałam ciągle pamiętać, aby nie urazić w jakikolwiek sposób którejś z nich, ponieważ skutek był taki, że się szybko obrażały.

Teraz albo już nie mówię z takim akcentem, który je urażał albo one same inaczej odbierają moje słowa. Mnie już tak nie uraża, to co mi mówią, nie dotyka, nie czuję szpilek wbijanych albo przestały to robić. Podobnie poprawił się sposób komunikacji z mamą. Mam teraz bardzo dużą akceptację, tego jaka jest, jej potrzeby narzekania. Przyjmuję to, i mi już nie przeszkadza. Rozumiem, jej ból, ale w końcu nie odnoszę go do siebie. W związku z tym rozmawia się nam teraz bardzo serdecznie i ciepło. Nie czuję się zmęczona po spotkaniach z nią. W końcu odczuwam, że jej utyskiwanie jest formą odreagowania, wiec jej w tym pomagam. Nie mam przekonania, że jest sposobem ataku mnie, czy jakiegoś obwiniania, że mnie nie ma obok więc nie mogę pomóc czy współuczestniczyć w problemach. Nastąpił wyraźny podział. Choć tak naprawdę jestem już od dawna samodzielną kobietą, wyprowadziłam się z domu już dawno. Wydaje mi się, że do tej pory czułam, że rodzicie nadal w jakiś sposób próbują mnie obciążyć odpowiedzialnością za sprawy rodzinne, siostry czy inne.

Zmiana formy czy sposobu komunikacji pomiędzy kobietami w pracy również się zmieniła. Moje koleżanki mają teraz wewnętrzną potrzebę pogadania ze mną o różnych kobiecych drobiazgach, jest wokół słyszalny radosny kobiecy szczebiot. Widzę jak one same emanują obecnie radością, jak jest miło i ciepło.

Mam większą siłę przeciwstawić się kobietom mocnym, które próbowały mną zarządzać, lub kierować w sposób bardzo zadaniowy. Krytykując mnie czy w jakiś inny sposób deprecjonując. Obecnie pozwalam im żyć swoimi mocnymi przekonaniami, ale też sobie pozwalam mieć w tym wolność i nie mam już potrzeby zadowalać kogoś wbrew sobie. To również całkowicie uwolniło te relacje.

Kolejną bardzo ważną zmianą jest współlokatorka, która w tym czasie pojawiła się w moim mieszkaniu. Jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ nie czuję samotności, uczę się współżyć z drugim człowiekiem. Cieszy mnie kiedy słyszę, że mieszkanie żyje swoim życiem, słyszę krzątanie. Trochę tak, jakby już mężczyzna mieszkał ze mną.

Ostatnio chodzi za mną potrzeba huśtania się, właśnie postanowiłam kupić huśtawkę. Czuję większy luz w kolanach, więcej radości. Ten obszar uzdrowienia pokazał się już w trakcie pierwszej sesji. To jest ten swing. Kolejna rzecz, to lekkość. Fizycznie cały ten czas trochę opiewał pod hasłem lekkości, czyli zrzucania wagi, odchudzania się itd. Jak nigdy usłyszałam kilka razy od kobiet, że powinnam zrzucić wagę, sama bardzo mocno również skupiłam swoją uwagę na tym zadaniu. Teraz powoli zaczyna pojawiać się we mnie przekonanie, że jest to również jakiś program, element braku akceptacji swojego ciała, siebie. I na koniec, owszem tak chciałabym schudnąć, ale dla właśnie poczucia lekkości, a nie dla tego, że ktoś tak uważa. Ciekawym jest, że to również wypłynęło od kobiety. Żaden mężczyzna nie zwrócił mi w tym kierunku uwagi.

Zauważam również, że nie mam już potrzeby przekonywania innych, sama wiem co jest dla mnie dobre i wynika to z mojej akceptacji siebie, a nie z lęków osób trzecich. Mam w sobie większe poczucie zadań, nie odkładam już spraw na potem, od razu robię to, co jest dla mnie dobre lub powoduje, że czuję się dobrze.


Moje podsumowanie:

Pierwsza sesja Adara Stream pokazała całą istotę kierunku pracy energii oczyszczającej, gdzie kluczowym elementem był powrót do źródła siebie w sercu. Odnalezienie się na nowo, w pełnych obszarach miłości poprzez ludzi czyli inne dusze, które inkarnują razem z Klientką. Nastąpiło uwolnienie z kokonu życia, pasywnej postawy, która jest bezpieczna, ale z drugiej strony stawia Klientkę cały czas w pozycji nie uczestnika życia, ale jego obserwatora. Zobaczyłam całą drogę jaką będzie musiała przejść, całe spektrum wydarzeń, które nastąpi. Klientka z każdym odsłuchaniem dostawała kolejne obrazy z jej własną symboliką i jej własną realizacją drogi do Źródła. Pojawił się silny aspekt oczyszczenia różnych form komunikacji, wyrażania siebie. Również w stosunku do siebie czy uczciwym podejściu do siebie. Kokon wokół jej ciała, podobnie jak życie z pozycji obserwatora jest szalenie bezpieczną formą, ale dość ucieczkową. Nie wnoszącą nowych doznań, radości czy energii nowego. Jest jednak formą trwania, co potem pięknie pokazały odsłuchiwane sesje Klientki, która dzień po dniu przechodziła własną transformację w coraz większe dynamizowanie życia, otworzenie drzwi dla ludzi. Poczucie lekkości, które widać było już w pierwszej sesji stało się z każdym dniem coraz większe. Tak samo jak radość dzielenia się z ludźmi, szczególnie z kobietami. Dużo się zmieniło w tym obszarze, ponieważ Klientka przede wszystkim po raz pierwszy postawiła siebie na pierwszym miejscu a ludzi oraz ich oczekiwania na drugim. Jest to wyraz miłości do siebie samej, uznania siebie, bez poczucia, że trzeba zasługiwać na czyjeś względy. Tak więc wszystkie relacje, w trakcie tej dziewięcio- dniowej pracy uległy zmianie właśnie w tym kierunku. Klientka może już bez poczucia winy, czy poczucia obowiązku wchodzić w interakcje w sposób bardzo dla siebie uczciwy dając tym samym przestrzeń do zwykłej, prostej radości cieszenia się z faktu bycia razem. Cieszenia się z przebywania wspólnego, dzielenia się, rozmowy itd. Jest to bardzo ważny krok w procesie otwierania się serca dla drugiego człowieka. Nastąpiło pojednanie z kobiecością i światem kobiet. Jest to bardzo dobry przyczółek do otworzenia się na zaproszenie energii męskiej do swojego życia. Co na pewno przyniesie przyszłość.