"Największe dzieło sztuki na świecie najtrudniej zobaczyć. Ta pozorna sprzeczność dotyczy tajemniczych rysunków na Płaskowyżu Nazca w Peru".


Tak o jednym z najciekawszych miejsc na świecie pisze Karl P. N. Shuker. Przez co najmniej 1500 lat wiele pokoleń przechodziło obok tych malowideł nie zdając sobie zupełnie sprawy, że kroczą po "największej w dziejach ludzkości książce z obrazkami". Nasza Ziemia wręcz roi się od podobnych miejsc. Ja jednak chciałabym skupić się na pustyni Nazca, najwspanialszej przedstawicielce tego rodzaju miejsc.

Równina Nazca, o długości 60km, leży na południe od stolicy Peru Limy. Cała powierzchnia płaskowyżu pokryta jest osobliwymi rytami. Równie gigantycznych jak i tajemniczych rysunków nie sposób ujrzeć z liska. P raz pierwszy "świat współczesny" ujrzał Nazca w całej okazałości po odkryciu archeologów prowadzących w tamtym rejonie wykopaliska pod kierunkiem profesora Julia C. Tello we wrześniu 1926r. Dwaj członkowie grupy wspięli się na pobliski szczyt i dokonali zdumiewającego odkrycia. Ujrzeli w dole rdzawo koloru powierzchnię przeciętą jasnymi liniami odcinającymi się od ciemnobrązowego tła. Tysiące prostych kształtów geometrycznych i konturów zwierząt, które można w racji skali wykonania, oglądać jedynie ze znacznej wysokości. Z takiej to w 1939r. dr Paul Kosok, lecąc jednosilnikową awionetką ujrzał, a następnie udokumentował te obrazy.

Na płaskowyżu można ujrzeć między innymi pająka, małpę, ptaka podobnego do kondora, wieloryba, a nawet kolibra. Z powietrza widać ich doskonały kształt, a linie są wyraziste i dokładne. Od razu nasuwa się szereg pytań: Jak powstały? Kto je stworzył? Do jakich celów służyły? W jaki sposób udało się osiągnąć taką doskonałość? Postaram się, w miarę możliowści, odpowiedzieć na niektóre zgodnie z wiedzą jaką posiadam z badań i publikacji współczesnych uczonych. Jak powstały rysunki?

Metoda tworzenia linii jest właściwie banalna. Płaskowyż Nazca pokryty jest ciemnymi kamieniami. Rysunki sporządzono usuwając wybrane kamienie i odsłaniając jaśniejszą, żółto - białą glebę. W ten sposób na ciemnym tle uwidoczniły się wyraźne linie. Sama technika wykonania nie sprawiłaby najmniejszej trudności małemu dziecku. Jednak co z kwestią gigantyczności "obrazów". Przecież widać je tylko z lotu ptaka. A więc w jaki sposób prymitywny lud był w stanie wykonać tak dokładnego ptaka czy pająka. Nawet nam teraz, kiedy technika poszła tak daleko, trudność sprawiłaby odtworzenie tych rysunków w takiej skali. Wielu badaczy stwierdziło, że taką dokładność można osiągnąć zwykłymi "ziemskimi" metodami, wytyczając linie za pomocą sznurka i patyków, na podstawie szkiców w znaczniej mniejszej skali. Powodzenia!


Wielu naukowców nadal próbuje rozwiązać podstawową zagadkę; do czego służyły? Sprawa nadal jest otwarta, gdyż świat nauki do tej pory nie przyjął żadnej z hipotez jako obowiązującej. Grupa archeologów badających fenomen Nazca uznała, iż linie, którymi jest pokryty płaskowyż, pełniły niegdyś funkcję dróg. Znając rozmieszczenie linii na równinie od razu nasuwa się pytania: po co komu biegnące równolegle , krzyżujące się i nagle kończące drogi, które właściwie prowadzą donikąd. Hipoteza ta nie przekonała większości naukowców. Powstają nowe. Jak choćby ta, którą przedstawiła najsłynniejsza badaczka płaskowyżu Nazca niemiecka matematyczka Marie Reiche. Zajęła się ona liniami w latach 40. XX w. wraz z wyżej wspominanym Paulem Kosokiem. Uważali oni, że Nazca stanowi "kalendarz astronomiczny". Dwie z niezliczonych linii rzeczywiście wskazują dokładnie według kompasu na pozycję słońca w momencie letniego i zimowego przesilenia. Niektóre linie oznaczają okresowe pojawianie się różnych konstelacji. Czy to jedyne znaczenie linii z Nazca?

Uznano je również za album astronomiczny. NIektóre rysunki przypominają gwiazdozbiory, ale tylko niektóre. Twórcy licznych audycji telewizyjnych traktujących o Nazca sugerowali, że chodzi tu tylko i wyłącznie o wizerunki zwierząt. Po prostu wykonywanie gigantycznych rysunków na ogromnych przestrzeniach było ulubioną rozrywką ludu z Nazca. Rozpowszechniona jest również hipoteza o związku linii z procesami nawadniania i poszukiwania źródeł wody. Twierdzi się również, że były symbolami własności lub pokrewieństwa!

W latach 70. XXw. Jim Woodman wysunął interesująca hipotezę. Próbował on dowieść, że dawni mieszkańcy Nazca posługiwali się balonami napełnionymi gorącym powietrzem w celu odbywania podróży. Bezpieczeństwo lądowania zapewnić miały znaki powierzchowne - linie z Nazca. Zbudował on balon z takich materiałów, które mogli zdobyć mieszkańcy Nazca. Nie znaleziono jednak żadnych obiektywnych dowodów na poparcie tej interesującej hipotezy. Inny słynny badacz, Erich von Daeniken, uważa, że na postawione powyżej pytanie odpowiedziała NASA. 14 IV 1981r. pierwszy wahadłowiec wylądował na kalifornijskiej pustyni Mojave. Cały świat ujrzał "drugie Nazca". Pracownicy NASA na wspomnianej pustyni wytyczyła gigantyczne powierzchniowe znaki orientacyjne mające służyć polotom do precyzyjnego lądowania. Czy linie na płaskowyżu Nazca służyły do tego samego celu? Czy jest to po prostu gigantyczne lotnisko? Samo ukształtowanie terenu kwalifikuje go jako doskonałego kandydata do pełnienia takiej funkcji.


Wcześniej wspomniała, że osobliwe ryty na ogromnej przestrzeni płaskowyżu Nazca nie są unikatem w skali światowej. Można wyliczyć dużo więcej podobnych, aczkolwiek nie tak monumetalnych miejsc, np.: - "Biały koń z Uffinton", "Drągal z Willmington" - Wielka Brytania - od rzeki Kolorado w stronę Meksyku od Gór Skalistych aż do Appalachów znajduje się 5000 kopców z obrazkami, - gigantyczne linie i rysunki - pampa San Jose, - rysunki z okresu preinkaskiego wyryte w ziemi w peruwiańskiej prowincji Arequipa i inne.

Płaskowyż Nazca jest bardziej zagadkowy niż nam się wydaje. Skrywa, co najmniej, jeszcze jedną tajemnicę. Każdy słyszał o rysunkach lecz niewiele osób wie o istniejących tam podziemnych sztolniach. Znajdują się one 20m pod powierzchnią terenu i ciągną się na długość kilkudziesięciu kilometrów, Dorosły człowiek może stanąć wyprostowany wewnątrz potężnego tunelu wyciosanego z ogromnych monolitów. Najprawdopodobniej zapobiegają one zalaniu rysunków na powierzchni płaskowyżu, a tym samym ich zniszczeniu. Woda z andyjskich źródeł jest kierowana do sztolni w dolinie. Twórcy rysunków na płaskowyżu Nazca pomyśleli o wszystkim. No, może prawie o wszystkim. Zapomnieli zostawić nam wskazówek do rozwiązania zagadki Nazca, a może pozostawili ich za wiele. Długo dręczyło i jeszcze będzie dręczyć nas pytanie czym są zagadkowe rysunki na powierzchni płaskowyżu Nazca.