Pierwsze dwadzieścia dwie karty Tarota są częścią Wielkiej Arkany, czyli wielkiej tajemnicy („arkanum” - tajemnica). Pokazują główne sprawy życiowe, które nas dotyczą. Udzielają informacji i wskazówek dla naszego stanu ducha i umysłu. Są drogowskazem, w jakim kierunku podążać i stanem sił natury, które są wokół nas. Praca z nimi powinna pomóc uporządkować sprawy nas dotyczące, wskazać zaburzone etapy rozwoju, w które należy się cofnąć i przejść na nowo. Struktura Wielkich Arkanów pokazuje drogę życiową człowieka, który przychodzi na świat kompletnie niewinny, bez wiedzy o życiu i przechodząc poszczególne szczeble poznania, jakimi stają się rodzina, wychowanie, otoczenie, ludzie i zdarzenia oraz jego własne decyzje, osiąga najwyższy szczebel poznania, w tym przypadku raj. Na każdym z tych etapów poprzez doświadczanie wzlotów i upadków, rozterek i radości otrzymuje lekcję życia, która prowadzi do osiągnięcia stanu jedności ze światem i spokoju wewnętrznego tak miłego Najwyższemu.
Wielkie Arkana jak już wyżej wspomniałam pokazują główne sprawy, które nas dotyczą. Ponieważ napisano już wiele na temat znaczenia poszczególnych archetypów, nie jest moim celem opisywanie ich na tej stronie w sposób szczegółowy. Przedstawię tylko krótko opisując najważniejsze ich znaczenia. Do poznania szczegółowego odsyłam do opracowania „ Tarot dla początkujących – e learning”, który będzie dostępny on-line jako autorski kurs interaktywny.
Głupiec - Początek cyklu lub przygody, ryzyka muszą zostać podjęte, ale uwaga na nieprzemyślane decyzje i ucieczkę od realności.
Mag- Aktywne tworzenie własnego życia, posiadanie umiejętności i możliwości dla nowych przedsięwzięć, ale też brak przezorności oraz wykorzystywanie ludzi.
Arcykapłanka- Mądrość, tajemnice, które mają być ujawnione, rozwój intuicji, ale i kłamstwa, intrygi, nieprzewidziane okoliczności, plotki.
Cesarzowa- Obfitość, płodność, spełnienie, zbieranie plonów ale i trudności w podejmowaniu decyzji, osamotnienie, zagubienie czy bezradność.
Cesarz- Sukces, stabilność, ambicje i władza wraz z pieniactwem, nadużywaniem władzy i utratą pozycji zawodowej, tyrania.
Arcykapłan- Potrzeba poszukiwania sensu duchowego życia, twardy kręgosłup moralny, przywiązanie do jednej idei oraz narzucanie swoich poglądów innym, kłamstwa .
Kochankowie- Dokonywanie wyborów, podejmowanie decyzji, romans, walka pomiędzy pragnieniami a sumieniem, złe decyzje, rywalizacja.
Rydwan- Karta niespodziewanych wieści, dobrych nowin, sukcesu i umacniania swojej pozycji, również opóźnień, zmiany planów, złe wieści.
Siła- Czas wzrostu świadomości własnej siły, odwagi i determinacji, które mogą być potrzebne dla najbliższych wydażeń
Eremita- Nadszedł czas na poszukiwania duszy, pytania o swoje miejsce w życiu, potrzeba cierpliwości i samotności, opuszczenie.
Koło Fortuny- Nowy rozdział życia, rozwiązanie problemów poprzez zmianę okoliczności, zaskakujący obrót wydarzeń, niezrealizowane plany, siły wyższe na drodze do sukcesu.
Sprawiedliwość- Mądrość i potrzeba racjonalnego rozwiązania spraw, poczucie równowagi i sprawiedliwości, to co doświadczamy jest jak echo naszych czynów, jeśli te są dobre-doświadczamy dobro, jest poza prawe – doświadczamy zło
Wisielec- Tkwienie w dylemacie, potrzeba bierności i wyciszenia, ale w przeciwstawnym znaczeniu niepotrzebne ryzyko.
Śmierć- Zmiany: koniec starego początek nowego, transformacja , ale i uwaga na otoczenie i złych ludzi wokół.
Umiarkowanie- Mieszanie i łączenie przeciwieństw, kompromis i współpraca, karta jest uosobieniem zdrowego, ale i brak harmonii, równowagi.
Diabeł - Zahamowania, bloki i obawy, karta wskazuje, że igramy z ogniem i należy uważać, aby się nie sparzyć, ale i utrata woli, pokusy i brak dobrych intencji.
Wieża - Dotychczasowe struktury muszą być rozebrane i zastąpione innymi, przełom, który musi nastąpić, aby nowe sprawy się wydarzyły.
Gwiazda- Nadzieja, obietnica światła po trudnych chwilach, tradycyjnie jedna z trzech kart ochronnych, która głosi radosny sukces, ale i poczucie braku nadziei i bezsens działań.
Księżyc- Silna wrażliwość, romantyczne rozmarzenie , fantazje ale i okres iluzji, niepewności i wahań, czasem zagubienia.
Słońce- Radość, dobrobyt, energia i optymizm, wielka radość życia i zaufanie, ale i osamotnienie , apatia.
Sąd Ostateczny- Karta oznacza każdą formę wyzwolenia od trosk i potrzeb , od niewdzięcznych sytuacji i obligacje z zahamować i nieśmiałości.
Świat- Osiągnięcie celu, sukces, nagroda za poniesiony wysiłek, osiągnięcia, ale i kontakt międzynarodowe podróże zagraniczne.
MAG
...Zobaczyłem człowieka.
Jego postać sięgała od ziemi do nieba i była spowita w purpurowy płaszcz. Stał w głębi liści i kwiatów, a jego głowa zdawała się znikać w tajemniczych okolicznościach w nieskończoność.
Przed nim na ołtarzu w kształcie sześcianu cztery symbole magiczne - berło, kielich, miecz oraz pentagram.
Jego prawa ręka wskazywała na niebo, a lewa na ziemię. Pod płaszczem miał ubraną białą koszulę otoczoną ogonem węża.
Jego twarz była jasna i pogodna, i kiedy jego oczy spotkały się z moimi, czułem, że widzi w najskrytszych zakamarkach mojej duszy. Widziałem siebie w nim, odbicie jak w lustrze w jego oczach i zdawało mi się, że patrzę na siebie.
I usłyszałem głos mówiący:
- "Spójrz, to jest Wielki Mag!
W ręce jednoczy niebo i ziemię, i cztery elementy, które tworzą świat są kontrolowane przez niego.
Cztery symbole przed nim stanowią cztery litery imienia Boga, znaki z czterech żywiołów, ognia, wody, powietrza, ziemi ".
I zadrżałem przed głębią tajemnic, których dotknąłem ... poczułem, że nic nie było przede mną, z wyjątkiem błękitnego nieba, ale we mnie otworzyło się okno, przez które widziałem nieziemskie rzeczy. I usłyszałem nieziemskie słowa...
ARCYKAPŁANKA
...Kiedy podniósł zasłonę i wszedł pierwszy po zewnętrznym dziedzińcu świątyni, widziałem w pół ciemności postać kobiety siedziącą na wysokim tronie pomiędzy dwoma filarami świątyni, białym i czarnym. Biła od niej tajemniczość. Święte symbole świeciły na jej zielonej sukience, na głowie był złoty diadem, zwieńczony dwoma księżycami, na kolanach trzymała dwa skrzyżowane klucze i otwartą książkę. Między dwoma filarami za kobietą wisiała zasłona, haftowana w zielone liście i owoce granatu.
A głos powiedział:
"Aby wejść do świątyni trzeba podnieść drugi welon i przejść między dwoma filarami. I w ten sposób przekazać, trzeba uzyskać w posiadanie klucze, czytać książki i zrozumieć symbole. Czy jesteś w stanie to zrobić?"
"Chciałbym, aby móc", powiedziałem.
Wtedy kobieta odwróciła twarz do mnie i patrzyła mi w oczy nic nie mówiąc. I przeze mnie przeszedł dreszcz, tajemnicze i przenikliwe jak złota fala tony wibrowały w moim mózgu, płomień w moim sercu, i zrozumiałem, że ona mówiła do mnie, mówiąc bez słów:
Jest to Przedsionek Madrości. "Nikt nie może ujawnić go, nikt nie może też ukryć duszy. Musi ona jak kwiat rosnąć i kwitnąć w tobie - jeśli masz duszę. Byś roślin nasiona tego kwiatu w twoim sercu nauczył się rozpoznawać prawdziwe od fałszywych. Należy tylko słuchać głosu, że jest głuche ... Spójrzcie tylko na to, co niewidzialne, i pamiętajcie, że w tobie samym, jest Świątynia i brama do niej i tajemnicy, i jej rozpoczęcia...
CESARZOWA
...Czułem oddech wiosny, i towarzyszący jej zapach fiołków i kwiatów bzu, usłyszałem śpiewające ptaki i elfy. Wiewiórki szemrały, korony drzew szumiały, trawy szeptały, niezliczone ptaki śpiewały w trelach a pszczoły nuciły. Wszędzie czułem oddech radosny żywej przyrody. Słońce świeciło delikatnie i cicho, biała chmura wisiała nad lasem. W środku na zielonej łące, gdzie kwitły pierwiosnki, widziałem Cesarzową siedzącą na tronie pokrytym bluszczem z bzów. Zielony wieniec zdobił jej złote włosy, a nad jej głową, świeciło gwiazd dwanaście. Za nią rozłożone dwa skrzydła a w śnieżnej dłoni trzymała berło. Wszyscy wokół, pod słodkim uśmiechem Cesarzowej, kwiaty i pąki otworzyły swoje zroszone płatki i zielonych liści. Cały jej strój pokryty był jak nowo otwarty kwiat pięknymi płatkami. Znak Wenus, bogini miłości, był wyrzeźbiony na tronie z marmuru. "Królowa życia", powiedziałem, "dlaczego jest tak jasne i radosne wszystko przy Tobie? Nie wiesz, świat szary, zmęczony jesienią i białą zimą? Czy nie wiesz, że śmierć i cmentarzyska z grobami są czarne , pełne wilgoci i zimna? Jak się uśmiechasz to z radością jak otwarcie kwiatów, gdy wszystko jest przeznaczone na śmierć, nawet to, co jeszcze się nie urodziło? " W odpowiedzi Cesarzowa spojrzała na mnie i uśmiechając się ciągle pod wpływem tego uśmiechu. Nagle poczułem kwiat zrozumienia otwierający się w moim sercu...
CESARZ
Po tym, jak poznałem trzy pierwsze arkana zrozumiałem, że dano mi do poznania Wielkie Prawo Czterech - alfę i omegę wszystkiego.
Zobaczyłem wspaniałego cesarza siedzącego na wysokim tronie z kamienia, ozdobionym czterema głowami barana. Na jego czole świecił złoty hełm. Jego biała broda opadała na purpurowy płaszcz. W jednej ręce trzymał kulę, symbol jego władzy oraz w drugiej berło w formie krzyża egipskiego – jako znak władzy nad swoim urodzeniem.
"Jestem wielkim prawem," Cesarz powiedział. "Jestem w imię Boga. Cztery litery jego nazwy we Mnie, a Ja jestem w ogóle. Jestem w czterech zasadach. Jestem w czterech żywiołach. Jestem w czterech porach roku. Jestem w czterech miejscach. Jestem w czterech kolorach Tarota. Jestem na początku, jestem działaniem, jestem zakończeniem, jestem wynikiem. Dla tego, kto wie, że dla mnie nie ma tajemnic na ziemi. Jestem wielkim Dyskiem. Jak ziemia zamyka w sobie ogień, wodę i powietrze; jak czwarta litera nazwy zamyka w sobie trzy pierwsze i staje się pierwszym, tak moje berło osłania cały trójkąt i nosi w sobie zalążek nowego trójkąta.
Ja jestem Logos w pełnym aspekcie i na początku nowego logo."
A gdy cesarz mówił, jego kask świecił jaśniej, a jego złota zbroja błyszczała pod płaszczem. Nie mogłem znieść jego chwały i spuściłem oczy.
Kiedy próbowałem podnieść je ponownie; jaskrawe światło promieniowało od ognia, który był przede mną i pokłoniłem się oddając pokłon władcy Świata Ognia...